CENTRUM PRACY Z PSEM „SONGO”
PROFEJONALNA HODOWLA PSÓW „SONGO”
ZKWP nr S/3860
Mirosław Dubiel
Ul. Strażacka 6, Tanina, 42-714 Lisów
Tel. 00 48 601 303 745
e-mail: mirasongo@interia.pl
www.hodowla-songo.pl
www.centrum-songo.pl
- Szczeniaczka karmimy trzy razy na dobę w odstępach około 8 godzinnych, gramatura karmy musi odpowiadać jego rosnącym potrzebom, zwracajmy uwagę na to że wraz ze wzrostem maluszka musimy podawać mu stopniowo coraz to więcej karmy, proces ten ma swój szczyt około 7-8 mieś życia, następnie utrzymuje się na tym samym poziomie lub nieznacznie spada. Karmę zmieniamy wraz z wzrostem szczeniaka, o to na jaką, można zapytać nas.
- Szczeniak został odchowany na suchej karmie najwyższej jakości, bez dodatku jakichkolwiek suplementów czy polepszaczy smaku w postaci naturalnego jedzenia i taki stan rzeczy zapewnia mu zdrowe odżywianie oraz co równie ważne duże zainteresowanie karmą. Karma spełnia wystarczająco potrzeby szczenięcia i nie ma konieczności podawania innych rzeczy. Dzięki temu, piesek jest silnie zmotywowany na swój pokarm i można go stosować w ćwiczeniach współpracy jako nagrodę. Kluczem jest nie przekraczanie dziennej dawki żywieniowej a pracowanie w oparciu o tzw. „potrzebę egzystencjonalną” a więc przeznaczenie części posiłku dziennego na naukę czy nagrody podczas socjalizacji szczeniaka. Jeśli podczas posiłku szczenię odejdzie od miski lub zwyczajnie zrezygnuje z jedzenia, powinna ona zniknąć do następnej pory karmienia a wtedy znów oferujemy odmierzoną porcję (a nie dwa razy więcej bo piesek nie dojadł). Jeśli sytuacja będzie się powtarzać, warto zastanowić się czy (jeśli szczenię jest zdrowe), nie przekarmiamy maluszka.
- Aby uniknąć w przyszłości problemów takich jak brak chęci do jedzenia czy też tzw. „agresji miskowej” (bronienia miski) zachęcam aby jeden z posiłków w ciągu dnia był skarmiony w następujący sposób : przed szczeniaczkiem kładziemy pustą miseczkę a drugą pełną (z jego porcją) trzymamy w rękach lub kładziemy sobie na podwyższeniu. Czekamy aż maluszek skoncentruje się na nas , np. spokojnie usiądzie (nie powinien skakać, czy ponaglać nas w jakikolwiek inny sposób), dopiero wtedy wsypujemy niewielką garść z naszej miski do jego miseczki, maluch zjada to i musi znów powtórzyć to samo zachowanie, w ten sposób skarmiamy całą porcję. Dzięki tej metodzie wprowadzamy pozytywne relacje podczas karmienia , po pierwsze w tej relacji jedzenie należy do nas, nie do szczenięcia więc nie ma czego bronić, po drugie, aby dostać je od nas, musi wykazać dobre zachowanie a więc być spokojny i skoncentrowany, po trzecie skojarzy że ludzka dłoń, zbliżając się do miski zawsze dodaje a niczego nie chce zabrać. Wszelkie inne sposoby o których można przeczytać w internecie polegające np. na odbieraniu szczeniakowi miski gdy je, uważam za bezzasadne i niszczące zaufanie psa do nas.
- Aby uniknąć w przyszłości problemów ze skakaniem na skutek nadmiernej ekscytacji (np. podczas powitania), nie chwalmy szczeniaka za to że skacze po naszych nogach gdy wracamy do domu. Zasada dobrego witania się z psem to 3x0 a więc „0 patrzenia, 0 mówienia, 0 dotykania” dopóki szczenię się nie wyciszy, dopiero gdy jego cztery łapki są na ziemi, można się z nim delikatnie przywitać, powiedzieć coś, dotknąć ale tylko na tyle by nie uruchomić znów szaleństwa powitania. Proszę mi wierzyć że mimo iż w przypadku szczeniaka to zachowanie jest urocze, w przyszłości eskaluje wraz ze wzrostem gabarytów psa i stanie się dużym problemem.Ta sama zasada witania powinna dotyczyć każdego kto do Was przychodzi aby pies nie był problemem dla gości, w szczególności małych dzieci i osób starszych. Oczywiście w zwykłej codzienności ta zasada też obowiązuje i raczej nie powinniśmy dawać się wciągać w zabawę skaczącemu po nas szczenięciu.
- Pamiętajmy, nie używajmy rąk do zabawy ze szczeniakiem, wszelkie przepychanki, zapasy, prowokowanie do gryzienia siebie czy naszych ubrań może w przyszłości być bardzo kłopotliwe. Naturalną potrzebę gryzienia zużywamy na zabawkach które udostępniamy maluszkowi na określony czas (np. 10 min sesję zabawy) i w ten sposób pokazujemy mu jak ma się z nami bawić oraz czym. Każde użycie ząbków na nas samych czy naszych ubraniach powinno skutkować natychmiastowym odejściem od szczeniaka i zakończeniem zabawy.
- Socjalizacja to podstawowy Wasz cel, szczenię w ciągu pierwszych 16 tygodni życia (bądź krócej w zależności od literatury) przechodzi tzw. „fazę wrażliwości” podczas której jest zdolne bezpiecznie poznawać nowe rzeczy, bodźce, zjawiska, ludzi i wszystko to z czym przyjdzie mu mieć styczność w przyszłości. Przegapienie tej fazy spowodowane np. nadmierną ostrożnością z powodu okresu między-szczepiennego może skutkować w przyszłości awersją, obawą lub lękiem przed nieznanym a braki te w późniejszym życiu bardzo trudno jest nadrobić gdyż zdolności adaptacyjne psa są już dużo mniejsze. Tak więc zabierajmy szczeniaka w różne miejsca, pokazujmy mu świat, zapoznawajmy z ludźmi oraz innymi (bezpiecznymi tak pod względem zachowania jak i zdrowia) psami. Aby pokazać kilkutygodniowemu szczeniakowi miasto wystarczy zabrać go na 15 min spacer po nim trzymając go na rękach aby widział, słyszał i czuł wszystko to co się dookoła dzieje, ta metoda pozwala na socjalizację z jednoczesnym zachowaniem zasad bezpieczeństwa dla zdrowia. Pamiętajmy aby dbać o komfort pieska w kontaktach z innymi, obcymi ludźmi, człowiek najczęściej nachyla się nad szczeniakiem, chce go dotknąć (do tego po głowie co jest karygodnym błędem w budowaniu pozytywnych relacji) czym może go przestraszyć. Wystarczy że kucnie przy maluchu i sam poczeka aż on dojdzie do niego kiedy będzie tego chciał i się odważy. Wszelkie inne osoby które nie będą respektować tej zasady, omijajmy. Warto jest też zabierać maluszka do gabinetu weterynarza na krótkie wizyty kontrolne celem budowania pozytywnych skojarzeń z tym miejscem. BARDZO WAŻNE : w szczenięctwie absolutnie wszystko co spotyka Waszego pieska musi być pozytywne !!!
- Nauka czystości polega na jak najczęstszym wynoszeniu maluszka na zewnątrz , pamiętajmy iż załatwia się on najczęściej po przebudzeniu i po zjedzeniu i wtedy trzeba go ZAWSZE wynieść, poczekać aż się załatwi, nagrodzić za to pochwałą i kilkoma granulkami karmy. Wpadki w domu będą się czasem zdarzać (szczenię potrzebuje czasu aby zrozumieć zasady) i należy je zwyczajnie ignorować, posprzątać po tym dokładnie i nadal robić swoje. Absolutnie i kategorycznie nie wolno karać szczeniaka za to bo tylko zniszczy to zaufanie do ludzi a ciężko będzie to odbudować.
- Polecam zapisanie się do dobrej psiej szkółki, gdzie pracuje się pozytywnymi metodami a trener ma wiedzę, umiejętności, jest elokwentny i ma kompetencje do wykonywania tego trudnego zawodu. Wszystkie szczeniaki u nas od momentu gdy zaczynamy je karmić, przechodzą proces tzw. „warunkowania klasycznego” (inaczej warunkowania pierwszego stopnia lub warunkowani pawłowowskiego) w oparciu o dźwięk klikera, dzięki temu są przygotowane do budowania współpracy min. w oparciu o to narzędzie. Dobry trener na pewno będzie wiedział jak to wykorzystać. Przy okazji szkolenia maluszka, warto uczęszczać z nim do psiego przedszkola gdzie będzie mógł budować umiejętności relacji z własnym gatunkiem a to bardzo ważne.
- W wychowaniu/szkoleniu obowiązują proste zasady – pies zawsze robi to i tylko to co będzie poprawiało jego sytuację, motywacja jest podstawowym motorem napędowym jego działań, aby dobrze porozumiewać się z psem dajmy mi minimum treści a maksimum informacji w niej zawartej, pomiędzy psem a człowiekiem powinna istnieć współpraca, pies nie urodził się po to by nas „słuchać” i być „posłusznym” bo to nie jest jego misja, ale może wspaniale z nami współpracować w oparciu o obustronną korzyść.
- Jako hodowca i trener zalecam stosowanie klatki kennelowej jako miejsca gdzie nauczymy maluszka spędzać czas. Miejsce to nie może być stosowane jako kara a ma się maluszkowi kojarzyć pozytywne, dobrze jest zamykać go do klatki gdy jest zmęczony, senny, nagradzać go za wchodzenie do niej, karmić go w niej i zostawiać w niej gdy wychodzimy z domu. Da nam to poczucie komfortu i zabezpieczy szczenię przed ewentualnymi zagrożeniami. Klatka powinna być w sam raz a więc taka aby piesek mógł się w niej swobodnie wyprostować, obrócić i położyć. Dzięki umiejętności tolerowanie klateczki, zawsze możemy wyjeżdżając z psem zabrać ją ze sobą i np. rozstawić w hotelu mając pewność że pies jest bezpieczny, jest ona również świetną pomocą podczas transportu psa w aucie. Minimalizacja przestrzeni wokół psa może działać na niego wyciszająco i jeśli jest dobrze wprowadzona, bardzo mu pomaga.
- Szczepienia jakie zalecam to 3 x szczepienie na psie choroby zakaźne jak nosówka, parwowiroza, choroba Rubartha itp. , jeśli chcemy chodzić z maluszkiem do lasu, dobrze jest zaszczepić go też na leptospirozę. Te trzy szczepienia wykonuje się mniej więcej w 6-7 , 8-9, 11-12 tygodniu życia a następnie powtarza co roku. Szczeniaczki są u nas systematycznie odrobaczane, w nowym domu kontynuujemy tę czynność raz w miesiącu a po skończeniu 6 miesiącu życia, raz na trzy miesiące. Gdy szczenię kończy 8 tygodni możemy zabezpieczyć go na pchły i kleszcze (np. kropelkami) i pilnować tego szczególnie w sezonie występowania tych insektów. Na wściekliznę zalecam zaszczepić maluszka gdy skończy około pół roku a więc gdy wymieni już uzębienie. Maluszek ma mikroczip zainstalowany na lewej stronie szyi, koniecznym jest przypisanie jego nr do nowego opiekuna podczas wizyty w gabinecie weterynaryjnym, Wszelkie wątpliwości zdrowotne w przyszłości oczywiście rozwiązujemy ze swoim, zaufanym lekarzem weterynarii. Nie pozostaje mi nic więcej niż życzyć szczeniaczkowi z hodowli SONGO szczęśliwego życia u boku swojej nowej rodziny oraz Wam satysfakcji z niego !!! Trzymamy za Was kciuki !!